„Każdy kot ma dwa końce” Przemek Wechterowicz


Wydawnictwo: MG, 2011

Oprawa: twarda

Liczba stron: 96

Moja ocena: 4,5/6

Ocena wciągnięcia: 5/6

*****

Nie może to być recenzja w typowym tego słowa znaczeniem, bo też i książka nie jest typowa. Wszyscy znamy masę mniej lub bardziej ciekawych polskich przysłów i powiedzeń, typu „Gdyby babcia miała wąsy…” czy „Miłość od pierwszego wejrzenia”. Znamy je, używamy ich mniej lub bardziej chętnie.

Protected by Copyscape Duplicate Content Detection Software

A co zrobił z nimi Przemek Wachterowicz? Zaanektował je do rzeczywistości ludzko-kociej, a raczej kocio-ludzkiej. I tak oto mamy perełki typu „Niedaleko pada właściciel od kota”, „Nie chwal kota przed zachodem słońca” czy „Gdzie kot nie może, tam człowieka pośle”. Autor zebrał je w zbiorek sentencji oraz ilustracji do nich. Uśmiałam się przy ich czytaniu i oglądaniu jak małe dziecko, są wręcz wyśmienite. W powiedzeniach jest sporo prawdy, są celne, lekko sarkastyczne. A ilustracje pani Anny Nowocińskiej-Kwiatkowskiej to mały majstersztyk. Są w bardzo różnym stylu, ale zawsze świetnie pasują do tekstu i cieszą oko kolorami oraz dopracowaniem szczegółów.

Powiększycie obrazek klikając na niego 🙂

„Każdy kot ma dwa końce” to piękny prezent dla każdej osoby kochającej koty. Można ją sobie dawkować lub poznać całość za jednym zamachem. Bardzo łatwo do niej wracać, a mam nieodparte wrażenie, że każdy kociarz wiele razy będzie ją otwierał i podczytywał ponownie powiedzenia oraz oglądał ilustracje.

Polecam wszystkim osobom kochającym koty lub osobom chcącym zrobić prezent ukochanemu kociarzowi. © Agnieszka Tatera

Recenzja dla portalu nakanapie.pl 

8 myśli w temacie “„Każdy kot ma dwa końce” Przemek Wechterowicz

  1. No i muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie swoimi słowami na temat tej książki. Być może nie jestem wielką zwolenniczką kotów, jednak z całą pewnością może wywołać we mnie wiele emocji. Tak, czy inaczej mam osobę, której z całą pewnością mogłabym sprezentować „Każdy kot ma dwa końce”

    1. Lena – 🙂 Jeżeli znasz osobę, którą mogłaby ta książka zainteresować, to rozwiązania są dwa: kupienie – przeczytanie – sprezentowanie lub namówienie na zakup – pożyczka 😉 Nie przepadasz za kotami? Ja uwielbiam 🙂

      Vampirku – oj, chyba mnie przeceniasz 😉 Są rzeczy, których recenzowania bym się nawet nie podjęła 😉 A co do książeczki – polecam, mogę pożyczyć.

Usuwane są wszelkie komentarze wulgarne, a także reklamy. Zdobądź się na odwagę podpisania swej wypowiedzi.