Chciałam napisać recenzję, ale wariuje mi edytor na WordPressie, więc będzie krótko – co teraz czytacie? I jakie są Wasze wrażenia z lektury? Polecacie?
Ja oczywiście aktualnie czytam niewiele 😉 Ale podczytuję „Kamyk”, nową książkę Joanny Jodełki, autorki „Grzechotki” i „Polichromii”. Nietypowa opowieść kryminalna, ale na razie nie powiem nic więcej, tylko poszukam Kundelka i siadam do dalszego czytania.
A za godzinę ruszamy do Fabryki Schindlera, to zapewne będzie wizyta pełna emocji…
Pułkownikównę Kraszewskiego i się na razie znakomicie zapowiada, uwielbiam takie obyczajowe smaczki. I wspomnienia uczestników D-Day, też się zapowiada:)
Zapoznaję się właśnie z piórem Mai Kotarskiej…
Odpoczywaj Aguś 🙂
Biografię królowej Wiktorii i Moje życie we Francji Child.
„opowieść o 47 roninach” J.Allyna (po raz drugi) 🙂 literackie przetworzenie jednej z ważniejszych japońskich legend
„Dziewczynę ze śniegiem we włosach”- na razie tylko 30 stron, ale może być niezłe. Później w planach „Stulatek, który wyskoczył…”, „Lala” Dehnela albo „Powrót do Missing”. Trudna decyzja 😉
Pozdrawiam
Właśnie skończyłam „Chłopięce lata” Roberta McCammona, które gorąco polecam. Piękna i magiczna powieść. 🙂
Na stosiku czekają m.in. „Dzienniki” Plath i „Każdy szczyt ma swój czubaszek”. Już się nie mogę doczekać, kiedy je przeczytam. 🙂
„Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej” św. Faustyny Kowalskiej. Bardzo duchowa lektura, poruszająca i wnosząca wiele mądrości i wiary.
Chciałam jeszcze napisać, że masz ślicznego bloga i postaram się tutaj zaglądać. Wcześniej wordpress kojarzył mi się z chaosem, a u Ciebie jest tak spokojnie, taki prawdziwy zakątek dla moli książkowych. Podoba mi się tu. 🙂
A ja już sama nie wiem co czytam. Trochę „Pejzaż sentymentalny” Siesickiej, trochę „Potęga Bożych szeptów” Hybelsa. W zamiarach mam za to „Pas Deltory” tom 1.
Czytam ‚Hiszpańskie oczy’ Marii Nurowskiej, nie wiem dlaczego, ale mam słabość do tej autorki 😉
To historia młodej kobiety, wywiezionej na Syberię, po jakimś czasie wraca do kraju z córką (owocem gwałtu) i układa sobie życie na nowo. Z dorosłą już Ewą nie potrafią znaleźć wspólnego języka, brak porozumienia. Czyta się dobrze, zobaczymy jaki będzie finał tej opowieści 🙂
To ja zacznę nie na temat: jaki masz uroczy nagłówek!^^
A ostatnio hurtowo czytam Gaimana i ksiązki dla dzieci. Same dobre.;)
„Ostatni harem” Petera Prange o ostatnich latach i upadku Imperium Osmańskiego, kupiona na fali mojego zachłyśnięcia się „Drzwiami do ptaszarni”, również poruszających kwestie haremu oraz sułtańskiego pałacu dla kontrastu w czasach świetności tego kraju przełomu XVI / XVII wieku. Książkę póki, co sobie chwalę – jest bardzo interesująca, szczególnie pod względem historyczno-kulturowym.
A druga to „Legendy miejskie” Marka Barbera, uzupełniona o polskie historie przez Wojciecha Orlińskiego – pozycja świetna pod względem zbioru z zakresu folkloru miejskiego 🙂
O, jaki kiciuś uroczy!
Właściwie to teraz mam chwilę oddechy między czytaniem. Napoczęte jedna są dwie- „Diabeł kulawy” ( klasyka mniej znana) i „Casting na diabła” ( ciekawy styl narracji) – zupełnie o innych diabłach 😉
Pozdrowionka!
Udanego zwiedzania!
Właśnie skończyłam „Dym i lustra” Gaimana i zabieram się za „Wyznania Katarzyny Medycejskiej”:)
Pozdrawiam serdecznie!
A ja skończyłam Uliczkę aniołów, recenzja wieczorem na blogu.
Następne Sierpniowe kumaki, a podczytuję Herodota;).
„Dożywocie” Marta Kisiel. Serdecznie polecam!:)
„Przyjaciółki” Higgins – zapewne dzisiaj skończę tę książkę, już nawet parę razy sobie popłakałam ;). Pozdrawiam ciepło!
Tajus cicho, ja przyjaciółki dopiero będę czytac.
Skończyłem wczoraj czytać Marzycieli i Pokutników Krzysztofa Spadło i jeszcze nie zdecydowałem się na następną książkę.
A ja czytam „Księgę Diny” Wassmo przeplatając ją opowiadaniami Cortazara ze zbioru „Tango raz jeszcze”. W najbliższych planach czekają na mnie „Czarodzicielstwo” Pratchetta i „Dzieje Tewji Mleczarza” Alejchema. Same smaczki 🙂 Miłego odpoczynku ci życzę i zazdroszczę strasznie Krakowa… 🙂
Dallas’63.
Wiem, że nie masz czasu, więc zrozumiem, ale i tak Cię zaprosiłam do zabawy.:)
,,Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny” Anny Brzezińskiej. Mimo ochoty na czytanie jakoś nie mogę się wkręcić w ten klimat, więc chyba pozostawię póki co tę książkę i wezmę się za coś bardziej adekwatnego do plaży 🙂
Jak zwykle kilka książek na raz:
– „Sklepik z niespodzianką. Adela” K. Michalak
– „Hania Bania. Tornado seksualne” H. Bakuła
– „Klucz do Rebeki” K. Follett
– „Ta kobieta: Wallis Simpson” A. Sebba
– „Pułkownikówna” J.I.Kraszewski – ale nam się z ZWL zgrało;)
Lekko i przyjemnie bo to wakacje przecież:)
Prawda że Pułkownikówna rozkoszna?
„Further: Beyond the Threshold” napisany przez Chris Roberson, ciekawa SF. Idzie gladko i zaskakuje niejednokrotnie.
Wczesniej polknolem „Invasion: Alaska” Vaughn Heppner, polecam tylko ludziom ktorzy niezbyt uwielbiaja hameryke i caly ten zgnily zachod:).
PS. Mam nadzieje ze po „obcemu” tez mozna wpisac do listy czytanych obecnie.
Skończyłam właśnie „Podarunek” Cecelii Ahern. Goraco polecam! Urzekająca i mądra. Mam w zanadrzu kolejną powieść tej autorki „Pamietnik z przyszłości” 🙂
O rany… Spytałam chyba pierwszy i ostatni raz! Jedno pytanie i buch! Tyle samokowitych kąsków do rozpatrzenia! O części w ogóle nie słyszałam, ale już trafiły do mej listy „do przeczytania”, część od dawna mam w planach, a troszkę już czytałam (np. Dallas ’63, Dożywocie). Mniam… Tyle dobroci 😀
Dzięki za informacje i sugestie!
Skończyłam właśnie „Lektor” Bernharda Schlinka i zaczynam czytań „Czekolada” Joanne Marris. ;d
Ja własnie skończyłam czytać 50 twarzy Graya!
Bardzo fajna książka na zimowe wieczory. Czekam teraz na ekranizację.
[Ciach! Nie toleruję u siebie na blogu złodziejstwa, więc uciachałam linki do „darmowego” e-booka]