Każdy ma w głowie jakąś rzeźnię („Obrzydliwcy” – Marek Kalita)

Marek Kalita opowiadał przed premierą, że nie chce tego określać wprost, tylko zależy mu na stworzeniu na scenie Przodownika męskiego klubu, trochę jak w filmie „Podziemny krąg” Davida Finchera. To się udało, bowiem otrzymaliśmy zaproszenie do dziwnego, skąpanego w półmroku miejsca, gdzie pękają wszystkie bariery wstydu i upokorzenia. „Obrzydliwcy” w Przodowniku, podobnie jak proza Wallace’a, to wyzwanie do podjęcia na własną odpowiedzialność. Warto zaryzykować.  Dziennik Gazeta Prawna

Muszę się zgodzić z każdym słowem powyższego akapitu. Gdy wchodzimy do sali pierwsze, co rzuca się w oczy, to oszczędna, lekko obskurna i obsceniczna scenografia, intrygująca widza od samego początku. Zapada ciemność, a wtedy na scenę wchodzą oni… Obrzydliwcy.

W ich role wcielają się: Waldemar Barwiński, Mariusz Drężek, Henryk Niebudek, Piotr Siwkiewicz i Sebastian Stankiewicz. Obsada – jak okazuje się w trakcie oglądania – idealnie dobrana i jakże świetna aktorsko!

Spektakl powstał na podstawie „Krótkich wywiadów z paskudnymi ludźmi” Davida Fostera Wallace’a. Książki tej nie miałam okazji jeszcze poznać, ale zdecydowanie mam teraz ku temu motywację! To, co wybrano do scenariusza intryguje, porusza, odrzuca, fascynuje. Na scenie spotkało się pięciu bardzo różnych mężczyzn, przyszli, by uczestniczyć  w sesji terapeutycznej. Oni są pacjentami, zaś terapeutami właściwie jesteśmy my – widzowie. Właśnie takie rozegranie scenariusza dodaje przedstawieniu mocy, gdy słyszymy ich monologi kierowane do nas, nie da się pozostać obojętnym. Pięć niesamowitych historii, pełnych obsesji, fantazji, traum, wewnętrznych konfliktów, różnorakich poszukiwań. Ich głos to często swoiste wołanie o pomoc, gdyż – jak to mówi Mariusz Drężek – „każdy z tych bohaterów ma w głowię jakąś rzeźnię”.

Pisałam wyżej, że aktorsko obsada jest wyśmienita, pora na garść szczegółów. Mam dwa przypadki, które zupełnie mnie podbiły, zachwyt mój nie ostygł, mimo upływu kilku dni.

Pierwszy to Mariusz Drężek w roli Marianny, transseksualisty. Na początku uwagę zwraca oczywiście sam wygląd zewnętrzny, ale gdy aktor zaczyna swój pierwszy monolog z każdą sekundą wciągamy się mocniej w jego opowieść. Jest hipnotyzujący, jak to określiła koleżanka, z którą byłam – magnetyczny, nie można oderwać oczu od sceny. Na początku mocno przerysowany, później wydobywa ze swej postaci niezmierzone pokłady delikatności, wręcz kruchości, wzrusza. A monolog o kobietach i mężczyznach… Cudo! Tak samo zresztą, jak końcowa piosenka, nie zdawałam sobie sprawy, że dysponuje takimi możliwościami wokalnymi. Wyszłyśmy oczarowane!

Drugi zachwyt dotyczy Waldemara Barwińskiego i jego roli nieśmiałego, pełnego nerwic dziwaka, który prawie cały czas się uśmiecha. Fantastyczne dopracowanie każdego gestu, tiku nerwowego, spojrzenia, ruchu, to wszystko zbudowało szalenie wiarygodną postać. Postać, która powolutku odkrywała swe tajemnice, by przywalić widzom między oczy wyjątkowym monologiem, opowieścią rozpoczynającą się w czasach dojrzewania. Nie chcę Wam zdradzać szczegółów, uwierzcie tylko, że był porywający!

Jednak i pozostała trójka aktorów jest wyśmienita! Piotr Siwkiewicz wydaje się być mrocznym sadystą, wręcz psychopatą. Do czasu jednak, gdy odsłoni tajemnicę swej przyszłości. Słuchanie jego monologu wzbudzało dreszcze, bolało. Henryk Niebudek jako wydawałoby się jowialny, dobrotliwy przeciętniak. Jednak myślimy tak tylko do momentu, gdy zaczyna mówić o mrocznych zakamarkach swej duszy. A Sebastian Stankiewicz jako osobliwy konferansjer, swoisty komentator dramatów dziejących się na scenie jest świetny. Momentami niepokojący, obrzydliwy, wręcz obleśny, chwilami przejmujący, jest spoiwem tej opowieści.

Nie jest to spektakl łatwy i przyjemny. Nie jest to spektakl dla każdego, a już na bank nie dla tych, którzy szukają płytkiej, prostej rozrywki. On wymaga uwagi, zagłębienia się w niezbyt miłe miejsca ludzkiej psychiki. Ale jest znakomicie zagrany, ciekawie zainscenizowany, z wielką siłą rażenia, ważnym przekazem. Chciałabym widzieć więcej takich spektakli! Idźcie, oglądajcie, napiszcie, jak Wam się podobało!

Fot. Kasia Chmura-Cegiełkowska

Spektakl „Obrzydliwcy” wystawiany jest na Scenie Przodownik Teatru Dramatycznego w Warszawie.

Reklama

Na co do teatru? Podsumowanie roku 2017

dav

Na przełomie roku, gdy napisałam, że w 2017 r. byłam jakieś 90 razy w teatrze, odezwały się głosy, bym opublikowała listę obejrzanych spektakli i napisała, które najbardziej polecam. Długo nie chciało mi się za to zabrać, aż w końcu trafiła się prawie wolna niedziela, podejmuję więc próbę podsumowania. Niepełną, bo części nagłych wyjść (tych, na zasadzie: hej, może skoczymy dzisiaj na wejściówki?) nie mam zapisanych w kalendarzu, więc lista obejmie mniej spektakli, niestety. A pod listą spróbuję wybrać te najciekawsze do zobaczenia.

  1. Pożegnania – Teatr Narodowy
  2. Zofia – Teatr Polonia
  3. Złodziej – transmisja National Theatre Live
  4. Taksówka – Teatr Soho
  5. Romeo i Julia – Teatr Buffo
  6. Anda – Teatr Polski
  7. Sługa dwóch panów – Teatr Dramatyczny
  8. Gogol – Warszawskie Centrum Pantomimy / Teatr Dramatyczny
  9. Prapremiera dreszczowca – Och-Teatr
  10. Madame de Sade – Teatr Narodowy
  11. Wbrew swej woli – Teatr Soho
  12. Ghost town – Teatr Ochoty
  13. Sodoma i Gomora – Teatr Ochoty
  14. Metoda – Teatr Polonia
  15. Boylesque & Burlesque Show – Teatr Druga Strefa
  16. Spacerowicz – online – Ninateka
  17. Matka Courage i jej dzieci – Teatr Narodowy
  18. Tramwaj zwany pożądaniem – Teatr Bagatela w Krakowie
  19. Biała bluzka – Och-Teatr
  20. Klaps! 50 twarzy Greya – Teatr Polonia
  21. Śluby panieńskie – Teatr Narodowy
  22. Ożenek – Teatr 6. piętro
  23. Kordian – Teatr Narodowy
  24. Dziady – Teatr Narodowy
  25. Cesarz Kaligula – Teatr Bagatela w Krakowie
  26. Tartuffe – Teatr Narodowy
  27. Sen nocy letniej – transmisja National Theatre Live
  28. Szczęśliwe dni – Teatr Dramatyczny
  29. Cabaret – Teatr Dramatyczny
  30. Zbójcy – Teatr Narodowy
  31. Tajny Dziennik – Teatr Dramatyczny
  32. Wyspa – Teatr Piesń Kozła – Warszawskie Spotkania Teatralne
  33. Jesus Christ Superstar – Teatr Rampa
  34. Iwona księżniczka Burgunda – Koprodukcja Theatre of Nations (Moscow) i TR Warszawa – Warszawskie Spotkania Teatralne
  35. Harper – Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach – Warszawskie Spotkania Teatralne
  36. Białe małżeństwo – Teatr Narodowy
  37. Tango – Teatr Narodowy
  38. Przyszedł mężczyzna do kobiety – Teatr Mazowiecki
  39. Ruby – Teatr WARSawy
  40. Nasza klasa – Teatr Dramatyczny
  41. Gogol – Warszawskie Centrum Pantomimy / Teatr Dramatyczny
  42. Shirley Valentine – Teatr Polonia
  43. Agua de lagrimas – Warszawskie Centrum Pantomimy / Teatr Dramatyczny
  44. Garderobiany – Teatr Narodowy
  45. W mrocznym, mrocznym domu – Teatr Narodowy
  46. Opowieść zimowa – Teatr Narodowy
  47. Mam tak samo, jak ty – Teatr Trzy Rzecze
  48. Promieniowanie – Teatr Kwadrat
  49. Królowa Margot – Teatr Narodowy
  50. Plastiki – Teatr Dramatyczny
  51. Romeo i Julia – transmisja Comedie Francaise
  52. Gorset – Warszawskie Centrum Pantomimy
  53. City lightsMiędzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  54. Wieczór współczesnej pantomimy – Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  55. Lost hotel – Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  56. Plan lekcji – Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  57. Szkoła błaznów – Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  58. Vai vem – Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu / Teatr Dramatyczny
  59. W mrocznym, mrocznym domu – Teatr Narodowy
  60. Kinky boots – Teatr Dramatyczny
  61. We keep coming backSelfconscious Theatre / Teatr Dramatyczny
  62. Szalbierz – Teatr Dramatyczny
  63. Noc żywych Żydów – Teatr Dramatyczny
  64. Konstelacje – Teatr Polonia
  65. Cabaret – Teatr Dramatyczny
  66. Młody Stalin – Teatr Dramatyczny
  67. Słoneczna linia – Teatr Polonia
  68. Miarka za miarkę – Teatr Dramatyczny
  69. Zagraj to jeszcze raz, Sam – Teatr 6. piętro
  70. Pomoc domowa – Och-Teatr
  71. Kotka na gorącym blaszanym dachu – Teatr Narodowy
  72. Pomoc domowa – Och-Teatr
  73. Fortepian pijany – Teatr Narodowy
  74. Marcel – Warszawskie Centrum Pantomimy / Teatr Dramatyczny
  75. Piloci – Teatr Roma
  76. Miarka za miarkę – Teatr Dramatyczny
  77. Gogol – Warszawskie Centrum Pantomimy / Teatr Dramatyczny
  78. Twórcy obrazów – Teatr Narodowy
  79. Pod sennym szerszeniem – Klub Komediowy
  80. Król Edyp – Teatr Dramatyczny
  81. Wzrusz moje serce – Teatr Dramatyczny
  82. 32 omdlenia – Teatr Polonia
  83. Oniegin – Teatr Wielki Opera Narodowa
  84. Weekend z R. – Och-Teatr
  85. Notre Dame de Paris – Teatr Muzyczny w Gdyni
  86. Śluby panieńskie – Teatr Narodowy
  87. Fredraszki – Teatr Narodowy (chyba dwa razy, ale nie mogę znaleźć potwierdzenia)
  88. Iwona, księżniczka Burgunda – Teatr Narodowy

Do tego czytanie performatywne „Dziennika z podróży do Rosji” oraz lekcja teatralna w Teatrze Narodowym. Więcej konszachtów z teatrami nie pamiętam 😉 Ciekawe, o czym zapomniałam?

Nadszedł ten straszny moment – wybór. Trudny, więc porobiłam kategorie! Nie umieszczam na liście jednorazowych występów oraz spektakli, które w międzyczasie zdjęto z afisza.

Poza listami – zawsze warto (jak bardzo warto!) pójść na spektakle Warszawskiego Centrum Pantomimy. Jak widzicie na liście powtarzają się wielokrotnie i powtarzać będą, bo to magia w najczystszej postaci – cudownie przygotowane i zagrane, nie będę się rozpisywać, polecam tylko z całego serca, idźcie i oglądajcie! Mały urywek mych zachwytów znajdziecie TUTAJ. W tej kategorii umieszczę też z rozpędu wszystkie spektakle obejrzane w ramach festiwalu, większość wystąpień cudowna, niektóre genialne, zdecydowanie warto było poświęcić wszystkie te wieczory na ich obejrzenie.

Lista top of the top, czyli spektakle, które oglądałam wiele razy i oglądać będę do momentu zdjęcia z afisza. Poza Shirley, bo to dopiero raz i teraz intensywnie poluję na kolejne:

Lista „świetne, ale nie jest łatwe, zabawne i rozrywkowe”, czyli spektakle, które zachwycają, niektóre nawet miewają zabawne momenty, ale generalnie raczej są gorzkie, pokazują tę szarą czy też wręcz mroczną stronę życia, a jednocześnie są tak dobre, że warto je oglądać:

Lista „lżejsze, ale nie głupie”, czyli spektakle, gdzie bywa gorzko i mrocznie, ale generalnie jest lekko i przyjemnie. Lub wyłącznie lekko i przyjemnie. I również są bardzo dobrej jakości:

  • Kinky boots
  • Śluby panieńskie
  • Notre Dame de Paris
  • Pomoc domowa
  • 32 omdlenia
  • Sługa dwóch panów
  • Konstelacje
  • Piloci

Jak widać: nie wyszły mi listy „top 5”, cóż ja na to poradzę – albo mam za miękkie serce, albo za dużo dobrych rzeczy grają 😉 W każdym razie mam nadzieję, że się skusicie na chociaż kilka z nich. Część można też oglądać online. Miłego oglądania!