Nie tylko miejsce na mapie… Warmia wita!

To historia jak z książki! Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie pewna przemiła osoba, która zapytała, czy nie chciałabym uczestniczyć w wydarzeniu Warmia: Rebelia Kultury, a szczególnie w pierwszym Festiwalu do Czytania. Festiwal do Czytania brzmiał na tyle intrygująco, że zastanawiałam sie bardzo krótko. A na dodatek okazało się, że ekipa blogerów będzie czaderska, więc szykowałam sie na świetny weekend. Bo przecież nie można się nudzić z Krzyśkiem Gonciarzem, Segrittą, Andrzejem Tucholskim i Zuchem!*

Przybyliśmy, zobaczyliśmy, opisujemy! Jak ja widzę teraz ten region?

Moja Warmia jest piękna.

Już jakiś czas przed Olsztynem przyroda zaczęła uwodzić nas widokami, dodatkowo aktualnie w złotej jesiennej szacie. Najpierw mieliśmy okazję pobyć chwilę w urokliwym Gietrzwałdzie, który sprawił na mnie wrażenie wsi przeuroczej, o ładnej architekturze i ślicznym położeniu. A góruje nad nim sanktuarium maryjne, którego wnętrze jest prześlicznie ozdobione, a które to na dodatek jest jedynym oficjalnie uznanym (w Polsce) miejscem objawienia maryjnego! Wiedzieliście? Ja też nie 😉

Po krótkim pobycie na wsi, resztę pobytu mieliśmy okazję spędzić w Olsztynie. Miasto, którego starówka podbija serce. Mała, ale bardzo nastrojowa! Jako rasowy mol najszybciej zauważyłam bibliotekę, która na dodatek mieści się w centralnie położonym, ładnym budynku. Robi wrażenie!

Obydwie miejscowości bardzo mi się podobały, a to, co dodatkowo widziałam z okien autobusów sprawiło, że chciałabym wrócić i poznać ten region lepiej. Było zdecydowanie zbyt mało czasu!

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Moja Warmia jest pełna smakowitości.

O jeżu, jak nas tam karmiono! Do domu wróciłam jak pączek! Poczynając od pierwszego i kończąc na ostatnim posiłku – za każdym razem było pysznie i do wypęku. Jednak dwie restauracje najbardziej zapadły mi w pamięć. „Karczma Warmińska” w Gietrzwałdzie, gdzie obżarliśmy się (inaczej nie da się tego nazwać!) różnymi rybami, sosami borowikowymi i kurkowymi, tradycyjnie przyrządzonymi zupami i kapustami z dodatkami. A później jeszcze boska szarlotka i sernik. Niebo w gębie to zbyt słabe określenie! Drugi medal powinien pójść do „Karczmy Jana” w Olsztynie, gdzie jedliśmy już potrawy bardziej zróżnicowane, ale wszystkie były przepyszne.

Fajnym miejscem jest też „Browarnia Stara Warszawska”, gdzie serwowanych jest mnóstwo lokalnych piw, a do tego można zamówić ogromną michę bardzo smacznych frytek. My się opijaliśmy i objadaliśmy, a Krzysiek Gonciarz przeżywał najazd fanów. Magia YouTube’a 😉

Na koniec chciałam tylko polecić niezmiernie smaczne „Piwo Warnijskie”. Delikatne, pyszne, o pięknym kolorze. Teraz będę miała problem, bo gdzie je w okolicy kupić, uch….

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Moja Warmia to słowa i dźwięki.

Bass Days urzekły mnie tym, że do tej małej auli w niewielkim mieście organizatorzy są w stanie ściągnąć naprawdę dobrych, znanych basistów. A ci przyjeżdżają, występują i zdają się mieć z tego niezłą frajdę! Wysłuchaliśmy w piątek dwóch koncertów, obydwa były świetne. Krzysztof Ścierański Quartet dali bardzo energetyczny, pozytywny popis, a Wojtek Pilichowski z ekipą dali czadu! Szczególnie udała im się przeróbka „Galvanize”, aż żałuję, że nie mogę poszukać w necie ich wersji, by tu umieścić. Andrzej umieścił uryweczek na Instagramie.

A Festiwal do Czytania oferował mnóstwo możliwości wszystkim molom książkowym – spotkania z autorami, głośne czytanie książek, wymienialnia książek, tworzenie festiwalowej książki etc. Była również oferta dla najmłodszych czytelników, co bardzo mi się podobało, bo dzięki temu uczestniczyć mogły całe rodziny.

A na dodatek część działań zorganizowana była przez Planetę 11, cudną bibliotekę! Świetny wystrój, książki, gry planszowe, gry na konsolę, stanowiska komputerowę, konsola do pogrania, maskotki, wygodne kanapy, a do tego przemili pracownicy. Ja tam się w tym miejscu zakochałam, fajnie byłoby widzieć takie biblioteki w każdej dzielnicy każego miasta! I w każdej wsi 🙂

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Moja Warmia blogerami stoi.

W ciągu tego weekendu odbyły się aż 3 spotkania dla blogerów! Pierwsze, dla blogujących z regionu, miało na celu przedyskutowanie idei stworzenia blogerskiego wydarzenia, które miało by być i merytoryczne, i inspiracyjne, i integracyjne. Coś, co rozkręciłoby działanie braci blogerskiej z Warmii. Wiem, że grupa jest do tego pomysłu bardzo zmotywowana, więc trzymam kciuki i wyglądam efektów ich współpracy!

W sobotę odbyło się spotkanie „Blog to stan umysłu”, na którym stawiło się sporo osób, więcej niż ja – prywatnie, po cichutku – obstawiałam 😀 W niedzielę za to zorganizowano spotkanie dla początkujących blogerów i osób zainteresowanych założeniem bloga – „Blog – a z czym to się je?”. Głównym gościem obydwu spotkań był Andrzej Tucholski, reszta ekipy wspierała go, jak tylko mogła.

Fajne było to, że ludziom się chciało! Byli zainteresowani spotkaniem, rozmowami z nami. To stworzyło bardzo ciepłą atmosferę.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Moja Warmia to ludzie z pasją i wielkim sercem.

To jest dla mnie ważny punkt. I organizatorzy festiwalu, i ekipa biblioteki, i blogerzy – wszyscy zrobili na mnie takie wrażenie. A jak o nas dbali! Włóczyli się z nami po mieście, prowadzili do wskazanych miejsc, towarzyszyli przy rozmowach, kibicowali przy wystąpieniach, informowali, co i gdzie można znaleźć lub zobaczyć. A nade wszystko – rozmawiali, rozmawiali, rozmawiali. Wiele przegadanych godzin, z uśmiechem na ustach. I pozostawione w sercu wrażenie, że gdybym zachciała w piątek pojechać do Olsztyna, to nie daliby mi zginąć 🙂

A druga sprawa – wrażenie, że lubią to, co robią. Czy to praca w bibliotece, czy organizowanie spotkania blogerów, czy też samo blogowanie – czuć było, że sprawia im to frajdę. I to jest megafajne! Niech tak będzie dalej!

Moja Warmia to już nie tylko miejsce na mapie, ale ludzkie twarze i pasja. 

Do mojej Warmi chcę wracać. Tym bardziej, że czeka tam na nas rajsko położony domek z zielonymi okiennicami z wyciętymi serduszkami. I owce. Piękne okolice. I ludzie nadający na podobnych falach.

* Dla niewtajemniczonych – nie można! 😛 Jeszcze w poniedziałek bolały mnie mięśnie brzucha od śmiechu!

PS. Jeżeli ktoś z „lokalsów” ma jakieś foty, których tu nie ma, to poproszę o przysłanie 🙂

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Reklama

Festiwal do Czytania i spotkania blogerów!

Olsztyn

Zaraz jadę i będę czytać 😉

Od dzisiaj do niedzieli włącznie, razem z grupą blogerów, będziemy w Olsztynie uczestniczyli w wydarzeniu Warmia: Rebelia Kultury. Organizatorzy stworzyli dla nas plan, w którym przewijają się trzy główne filary:

Festiwal do Czytania,

– Bass Days,

spotkania z blogerami z Olsztyna i okolic.

Czeka na nas napięty program, całe szczęście część punktów jest opcjonalna, więc jak się zagadam z jakimś autorem czy blogerem, to świat się nie zawali. Będziemy brać udział warsztatach, koncertach, czytaniu fragmentów książek etc., ale zobaczymy też kawałek Warmii, by chociaż odrobinę „poczuć” ten region. Zapowiada się bardzo ciekawie!

Blogerów zainteresowanych spotkaniami z nami zapraszam na wszystkie lub któreś z tych spotkań:

Sobota:

godz. 13:00 – 14:30

Planeta 11 – Stwórzmy festiwal! – otwarte spotkanie warsztatowe dla blogerów.

godz. 16:00 – 18:00

Planeta 11 – Blog to stan umysłu – spotkanie olsztyńskich blogerów z blogującymi spoza regionu.

Niedziela:

godz. 11:00 – 13:00

Planeta 11 – Blog – a z czym to się je? Jak zacząć pisać bloga, jak przykuć uwagę, jak dobrze się przy tym bawić – spotkanie dla tych, którzy już prowadzą swoje blogi, jak i dla tych, którzy dopiero o tym myślą.

Wszystkie osoby, które będą w tym czasie w okolicy i miałyby ochotę na spotkanie z naszą bandą zapraszam na powyższe spotkania! A, nie napisałam, kogo oznacza określenie „my”! Z wizytą wpadną:

– Matylda Kozakiewicz – Segritta.pl,

– Andrzej Tucholski – jestKultura.pl

– Maciej Mazurek – zuchrysuje.pl,

Krzysztof Gonciarz,

– ja 😉

Zapraszam na Warmię, weekend pod znakiem kultury!

Rebelia kultury!

Tego jeszcze w Polsce nie było! A jeżeli nie w Polsce, to na bank na Warmii 😉 Przez cały październik w tym regionie dzieje się tyle, że mieszkańcy chyba nie wiedzą, w jakich wydarzeniach uczestniczyć! Można tylko zazdrościć… O czym mówię?

Jakiś czas temu zebrała się grupa osób, które pomyślały, że mają dosyć powszechnej „plastikowej” kultury, powierzchownej i schematycznej. Że chcieliby stworzyć przestrzeń dla kultury, która czerpać będzie z dziedzictwa, nawiązania do ginącego już konceptu „inteligencji”. Chcieliby się przyczynić do rozwoju odbiorców kultury, którzy nie byliby snobami, ale nie łykaliby bezkrytycznie pop-papki, szukaliby nowych bodźców kulturalnych. I tak powstał koncept projektu. A, że organizatorzy są patriotami lokalnymi, to chcieliby też pokazać, że Warmia to nie tylko dodatek do Mazur i nie tylko miejsce słynne z walorów turystycznych. Do tej pory Warmia kojarzyła się głównie z przyrodą i turystami, teraz niech kojarzy się także z kutlurą! Z tej kombinacji narodziła się Warmia: Rebelia Kultury!

Od 5 do 27 października na Warmii odbywa się masa bardzo ciekawych wydarzeń. Chyba każdy, kto chociaż trochę interesuje się kulturą, może znaleźć coś dla siebie.  Projekt Warmia: Rebelia Kultury ma cztery główne bloki tematyczne:

  • Rebelia Niskich Tonów – koncerty i warsztaty gry na gitarze basowej z udziałem znanych basistów – Bass Days, konkurs dla młodych DJ-ów – Bass for the Masses, a także warsztaty muzyczne i koncerty prezentujące folkowe utwory we współczesnej aranżacji;

  • Multirebelie – wydarzenia artystyczne obejmujące takie dziedziny sztuki, jak film, taniec, literatura i teatr, skierowane zarówno do profesjonalistów, jak i amatorów. W ramach Multirebelii odbędą się m.in. Festiwal Filmowy Bluebox, warsztaty tańca Się tu tańczy i Festiwal do Czytania;

  • Rebelia designu – jej tematem przewodnim jest sztuka współczesna połączona z działaniami z zakresu designu, w tym także warsztaty designu regionalnego Etno WaMa, których efektem będzie przygotowanie rekomendacji do stworzenia gadżetu promującego region;

  • Rebelia w gotyku – niekonwencjonalne działania artystyczne i koncerty prezentowane w klimatycznych budowlach gotyckich Warmii – muzyka sakralna, jazz, śpiew „eksperymentalny”.

Te opisy brzmią sucho, ale kryją w sobie mnóstwo różnych atrakcji, więc wszystkich, którzy mają niedaleko (lub chcą spędzić któryś weekend na Warmii) zapraszam do sprawdzenia strony i profilu na FB. Tam możecie się dowiedzieć, że np. wczoraj zakończył się Festiwal Filmów Więziennych Prison’s Movie, a dzisiaj rozpoczyna się pierwsza polska edycja Święta Kina Animowanego.

Bardzo ciekawy i nietypowy program!

warmia rebelia kultury

Mnie oczwiście najbardziej pociąga I Festiwal Do Czytania. Zamierzam więc pojawić się za tydzień w Olsztynie, gdzie będę mogła uczestniczyć w tymże wydarzeniu. Zapowiada się bardzo ciekawie, zobaczcie sami! Noc Czytania, czytanie frywolnych fragmentów, wymienialnia książek, manufaktura książkowa… Zdam Wam oczywiście relację, tego możecie być pewni 🙂

Fajnie, że na kulturalnej mapie Polski pojawiło sie kolejne interesujące wydarzenie, a na dodatek nie odbywa się w Warszawie, Krakowie, Gdańsku czy Wrocławiu. Mam nadzieję, że będą się rozwijać i zagoszczą z nami na dobre.

Wszystkich, którzy mają wolny weekend za tydzień zapraszam do Olsztyna, na I Festiwal Do Czytania! A przy okazji możecie się spotkać ze mną 🙂