Premiera już jutro – 3 kwietnia!
Świat pełen demonów wita Was ponownie!
Tutaj nocami albo ukrywasz się za ochroną runiczną, albo stawiasz życia na szali walcząc z demonami z Otchłani. A dzień przynosi rozgrywki polityczne, walkę o władzę, konieczność wyboru między dwoma kandydatami na Wybawiciela ludzkości, między Jardirem i Arlenem. Ta dwójka, która kiedyś była sobie bliska jak bracia, od pewnego czasu jest w stanie wojny. Wybawiciel przecież może być tylko jeden!
Na dodatek nadchodzi nów, który przyniesie największe zagrożenie ze strony demonów od wielu, wielu lat. Możliwe, że wręcz zagładę ludzkości. A żeby wygrać z demonami najpierw muszą rozegrać wojnę między sobą, wojnę w blasku dnia…
Mimo tego, że teoretycznie głównymi bohaterami nadal są Jardir i Arlen, to dla mnie ta księga, to jest opowieść kobiet. Z jednej strony śledzimy dalsze losy (i rozgrywki!) Leeshy, zielarki z Zakątka, do której zapałał wielkim uczuciem Jardir (co wzbudziło wielką niechęć jego Jiwah Ka – Inevery). Leesha tworzy skomplikowaną intrygę, prowadzi grę między Jardirem a interesem swojego ludu. Gra ta może się dla niej bardzo źle skończyć… Obserwujemy rozwój związku Arlena z Renną, a także jej naukę związaną z runami, walką z demonami oraz zagrożenie płynące z odkrycia, skąd Arlen czerpie swe niesamowite możliwości. A już creme de la creme tej opowieści, to historia Inevery. Poznajemy jej dzieciństwo, odkrycie jej daru, wielopoziomowe szkolenie, rozgrywki, które prowadziła, najpierw, by nie dać się zniszczyć, a potem, by pomóc Jardirowi w rozwoju jego władzy. Smakowity kawał opowieści!
Cenię sobie ten cykl z kilku powodów. Jednym jest bardzo interesujący świat – zarówno jedno, jak i drugie plemię ma bardzo ciekawe zwyczaje, religie, tradycje, relacje międzyludzkie etc. A gdy się do tego dołoży jeszcze kwestię runów i demonów, to robi się jeszcze ciekawiej.
Jest tutaj również sporo bohaterów, a każdy z nich jest bardzo realnie stworzony, pełnokrwisty, ma swoje cechy szczególne, zachowania, którymi się charakteryzuje. Możemy poznać ich historie, ale także z tomu na tom obserwować rozwój, widzieć role, które jest im dane spełnić, w jakim kierunku zmierzają etc.
Do tego dochodzi fakt, że autor – grając wieloma bohaterami, różnicowaniem czasu i miejsca akcji (przeskoki między rozdziałami) – tak buduje fabułę, że czytanie pochłania jak bagno. Wszystko jest spójne, nie rozłazi się, każdy tom jest konsekwentną kontynuacją poprzedniego, wszystko składa się w jedną zgrabną całość. Brawo dla Bretta za wyobraźnię i umiejętności!
Kolejny raz książkę ozdabiają bardzo fajne grafiki ukazujące bohaterów. I kolejny raz muszę się przyczepić do jednego – Fabryka Słów znowu rozbiła jeden tom na dwie księgi. Taki mają najwidoczniej zwyczaj (stosowany w różnych przypadkach), ale dlaczego drugą księgę (jednego tomu!) wydają dopiero w czerwcu?? Podzielić jedną książkę na dwie części i wydać tę drugą dopiero za jakiś czas to jest moim zdaniem niefajny zwyczaj. No, to sobie ponarzekałam, co nie zmieni faktu, że jak już się doczekam drugiej księgi, to rzucę się na nią z wielką niecierpliwością 😉
PS. Szkice pochodzą ze strony Fabryki Słów. Umieszczone były w poprzednich tomach, nie byłam w stanie odnaleźć grafik z tej księgi cyklu. Jednak ich styl pozostał taki sam.
©
Wydawnictwo: Fabryka Słów, 2013
Oprawa: miękka
Liczba stron: 680
Moja ocena: 5,5/6
Ocena wciągnięcia: 6/6
Cykl demoniczny:
- Malowany człowiek: Księga 1
- Malowany człowiek: Księga 2
- Pustynna Włócznia: Księga 1
- Pustynna Włócznia: Księga 2
- Wojna w blasku dnia: Księga 1
- Wielki Bazar; Złoto Brayana (zbiór opowiadań osadzony w tym samym świecie)