Nadrobiłam lipiec, a teraz czas na sierpień!
Jak zwykle – były książki!
Było pyszne jedzenie, mniam, mniam… Poczynając od przepysznej tarte flambee, przez genialne ciasto marchewkowe z dodatkami, domowej roboty kompot, pierwsze w sezonie kurki oraz własnoręcznie mieszane musli (od którego się uzależniłam).
Były kolorowanki, nowe zeszyty do kolorowania, nowe kredki i inne pomoce naukowe 😉
Było trochę natury, widoków i przyjemności 🙂
I kilka do niczego nie pasujących fot 😉 Pierwsze foto, to moje wspaniałe, pierwszosierpniowe odkrycie! Okazało się, że w czasie, gdy wiele osób w Warszawie godzinę „W” świętuje przy wyciu syren i rac, moi sąsiedzi najpierw słuchali Chopina, potem – przez minutę – stali w ciszy, a potem zaczęli śpiewać wojskowe i warszawskie pieśni. Ależ to było niesamowite!
Kolejne foty, to już pierdołki: nowy budzik, który kupiłam. Za nim symbol przeraźliwej suszy, która przez tygodnie dręczyła Warszawę, a na końcu siedziba radiowej Trójki, gdzie (dwukrotnie w ciągu jednego miesiąca!) wypowiadałam się a propos kolorowania i kolorowanek. Jednak zrobiła się moda!
I to tyle, jestem z fotopodsumowaniami na bieżąco, oby tak dalej 😉 Chociaż nie wiem, czy są one Wam potrzebne, bo są chyba dosyć monotonne. Ja tam je lubię, ale nie wiem, na ile są one dla Was interesujące?
Lubię! 🙂 Napisałabyś coś o Shepardzie…
Czasem trzeba pooglądać, a nie tylko czytać. Widzę (i słyszę), że Trójka Cię polubiła – i bardzo się cieszęz tego powodu. 🙂
Aine – ostatnio mało mi po drodze z pisaniem, ale postaram się 🙂 Bardzo mi się podobało, a chyba nie jest to zbyt znana książka, więc warto byłoby coś napisać!
Dominika Fijał – 🙂 ja to często cieszę się wizualną stroną życia, na różne sposoby 🙂 A co do polubienia przez Trójkę – nie mam nic przeciwko 😉 Chociaż to pewnie zwyczajnie wynika z tego, że mają mnie pod ręką 😉
Ale jedzonka ❤ Szczególnie KURKI, uwielbiaam!
Ciekawa jestem tej książki Jadowskiej 🙂
Pozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Lubię!
Mirya – ja też bardzo lubię kurki 🙂 A książkę Anety polecam! Już przeczytałam, tylko na razie nie zdążyłam opisać 🙂
AgnieszkaB – ja też :>
„Mały światek don Camilla” czytałam 🙂
Kolorowanki bardzo ładne.
Szkoda że nie słucham Trójki 😦
Lubię te Twoje podsumowania, miło wiedzieć co słychać w wielkim świecie 😉 Szkoda, że nie słuchałam Twójki, ciekawe co tam ciekawego opowiadałaś…
Okrutnie zazdroszczę Ci nowej Jadowskiej, licze na to, że z własnym egzemplarzem wrócę z krakowskich targów 😉
Co do kolorowanek, wspaniały kot 😉 Ja na razie porzuciłam tę przyjemność, mam ambitny plan by wyjść z zksiążkowych zaległości i nieco zmniejszyć ilość zamawianych książek. Coś mnie ostatnio nic nie zachwyca…
Pozdrawiam i ponownie życzę cudnego września 😉
Misty – i jak Ci się podobała ta książka? Ja ciągle się nie mogę zebrać do jej opisania
Dziękuję za komplement, a co do Trójki – ja też nie słuchałam, przegapiłam 😉
Lustro Rzeczywistości – hehehehe, wielki świat 😀 Może kiedyś, od jakiegoś czasu spokojnie tu u mnie i dosyć podobnie upływają mi te miesiące. Ale cieszę się, że lubisz te podsumowania, bo ja też 🙂
O, to może uda nam się w Krakowie spotkać oko w oko, tak czytając między wierszami 😉 Bo ja się wybieram, o ile tylko znajdę sensowny nocleg.Na Jadowską poluj, bardzo smakowita, może niedługo opiszę 🙂 Dziękuję za komplement. Ja nadal z chęcią koloruję, w weekend to miałam wręcz kolorowankowy ciąg. Ale jest mi łatwiej, bo nie mam złudzeń, że uda mi się wyjść z książkowych zaległości 😉
Również ciepło pozdrawiam!
Don Camilla czytałam w dość trudnym dla mnie czasie i ta książka rozśmieszała mnie i zdecydowanie odrywała moje myśli od problemów. Może kiedyś przeczytam inne części.
Te zdjęcia z chmurami są zachwycające!
Cieszę się, że miło spędziłaś sierpień i gratuluję wizyt w Trójce:)
Krokusowe Przemyślenia – dzięki, też mi się podobają 😀 Tak, sierpień był fajny, oby tak dalej! 🙂