Jako, że dzisiaj przyjechała do mnie Mamuśka i zostaje do poniedziałku, to zapewne będą tutaj dłuższe przestoje. Zobaczymy, czy jutro uda mi się coś napisać, potem może być krucho. W środę i piątek pracuję, więc wszystkie pozostałe dni będziemy pewnie intensywnie użytkować na zwiedzanie, łazęgi, jedzenie i picie dobrych rzeczy 😉 Na bloga będę wpadać od przypadku do przypadku, mam nadzieję, że wytrwacie.
Niech tylko pogoda w miarę dopisze, a będzie super! 🙂
Jedna myśl w temacie “Meldunek”