Stosik w tym tygodniu zrobił mi dużo radości, bo na kilka pozycji czekałam już długo lub intensywnie 😉 Przepraszam za złą jakość zdjęcia, ale od rana dokucza mi jakieś lumbago, postrzał czy też inne korzonki, jak zwał, tak zwał, ważne, że boli A oto stosik:
– „Pensjonat Sosnówka” Ulatowskiej razem z płytą z preludium – „Szyszka z Sosnówki” (czyta Dorota Segda) otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński. W książce widzicie zakładkę, bo dorwała się do niej moja Mama, która czytała już pierwszy tom i zaraz zechciała czytać drugi 🙂
– „Mag niezależny Flossia Naren” Izmajłowej oraz „Księga Jesiennych Demonów” Grzędowicza to książki od Wydawnictwa Fabryka Słów.
– trzy tomy z cyklu „Ania z Lechnickich Pól” – „Dziecięctwo”, „Młodość” oraz „Miłość Ani” Dunin-Kozickiej otrzymałam z wymiany. Ktoś mi kiedyś polecił, mam nadzieję, że faktycznie warto czytać 🙂
– „No cóż, za moich czasów…” Feher – po recenzji Zacofanego w lekturze sama zapragnęłam ją przeczytać 🙂 A potem znajoma biblionetkowiczka zaoferowała pożyczkę i już nie mogłam się oprzeć 🙂
– „Psy Tartaru” Łysiaka to efekt dalszego testowania pewnego protalu internetowego 🙂
– „Las Zębów i Rąk” Ryan to efekt zaakceptowania propozycji pierwszej recenzji dla Wydawnictwa Papierowy Księżyc 🙂
O stosik oparty stoi pierwszy tom z cyklu „Zwiadowcy”, który to przywędrował do mnie z Kolejkowa, ale zanim zdążyłam go przeczytać właścicielka zaproponowała mi wymianę. A ja już od dawna czaję się na ten cykl, więc z radością zaakceptowałam jej propozycję 🙂 Dzięki!
Pora na przypominajki…
*****
Tydzień czy dwa temu moja recenzja „Sorry” zajęła drugie miejsce w konkursie na recenzję tygodnia na portalu Na Kanapie. Nagrodą jest bon rabatowy uprawniający do zniżki – 15% na zakupy e-booków w serwisie nakanapie.pl. Ja nie mam na razie czytnika, a na monitorze czytać nie lubię, więc po konsultacji z administracją portalu postanowiłam oddać ten kod komuś, kto będzie zainteresowany. Kod nie ma ograniczeń czasowych i nie jest przypisany do mojego konta. Jeżeli zgłosi się tylko jedna osoba – kod oddam bez problemu. Jeżeli zainteresowanych byłoby więcej, to zrobię losowanie. Albo uzgodnicie sobie wszyscy razem jedno zbiorcze zamówienie 🙂 Zgłoszenia przyjmuję do końca weekendu, czyli do północy w niedzielę. Nikt nie chce zrobić sobie tańszych zakupów?
*****
Od poniedziałku na portalu Biblionetka gościem jest Maciej Grabski. Pamiętam, że obydwa tomy przygód Księdza Rafała miały sporo bardzo pozytywnych recenzji na blogach, więc pomyślałam, że może ktoś z Was byłby zainteresowany porozmawianiem z autorem, który jest przesympatycznym, ciepłym, otwartym i bystrym człowiekiem 🙂 Jeżeli chcecie zadać pytania (lub chociaż przeczytać rozmowę), to zapraszamTUTAJ. A jeżeli dodatkowo chcecie brać udział w konkursach dla tych, którzy już czytali (a w najbliższych dniach dla tych, którzy jeszcze nie czytali), to zapraszam TUTAJ. Autor będzie z nami cały tydzień 🙂
*****
Widzę, że Blogger vel Blogspot wariuje Zauważyłam to, jak chciałam się zgłosić do losowania u Kornwalii, a potem w oko wpadły mi znikające wpisy! Ech, mam nadzieję, że to długo nie potrwa, bo będzie posucha blogowa przez najbliższe dni 😉 Pierwszy raz od dawna cieszę się, że prowadzę bloga na WordPressie 😉
Miłego weekendu!
Dołączyłem i ja do tej społeczności. Czekam aż naprawią awarię na blogspocie i zdubluję wpisy, zresztą dwa ostatnie tam zniknęły. Do biblioteki nie poszedłem, mam wolny czas, leżę sobie pod kocykiem i czytam książkę.
O proszę! I co, będziesz prowadził 2 blogi jednocześnie? Też się nad tym kiedyś zastanawiałam, ale nie wiem ile ma to sensu i czy by mi się chciało.
Ja próbuję czytać, ale średnio mi to wychodzi. Raz, że drażni mnie rozgrzewający plaster na plecach, który zamiast grzać, parzy. A dwa, że książka, którą aktualnie mam w rękach średnio mnie wciąga, chyba sięgnę po inną.
Ten będzie kopią tamtego…dla bezpieczeństwa…:-)
A jakiż to tajemniczy portal jest testowany?
Pisanyinaczej – 🙂
Falubaz – finta 🙂
„Księga Jesiennych Demonów” oraz „Las Zębów i Rąk”… jak ja chciałabym mieć to u siebie 😦
Co do blogera to też z nim walczę, niestety jak na tą chwilę on wygrywa.
Wiec nie jestem w walce osamotniony…świadomość tego jest bardzo pomocna…:-)
Mila – ja jedną i drugą też bardzo chciałam mieć u siebie, więc niezmiernie się cieszę, że w końcu mam 😀
Co do Blogera, to jest to jakaś megaawaria i chyba wszystkie blogi mają tak samo.
Pisanyinaczej – chyba wszyscy mają taki sam problem
Blogger ogłasza, że lada chwila się podniesie. Pożyjemy, zobaczymy:) I życzę mnóstwo radość z lektury Feher oraz entuzjastycznej recenzji. Czy kupiłaś już Szabo?
Zacofany – dzięki 🙂 Szabo kupiłam, tylko leży u sprzedającego (wraz z 3 innymi książkami) i czeka, aż dotrę i odbiorę.
Ech, zacofany widac , że świeżo po lekturze, bo piłuję Cię niemiłosiernie. ja czytałam już rok temu, więc para ze mnie nieco zeszła:).
Nie piłuje, tylko propaguje dobrą literaturę:) Niech się Enga oderwie wreszcie od tych wszystkich sag fantasy i poczyta coś o prawdziwych ludziach:P I z jajem pisane:D
Wygląda na to, że blogger się otrząsnął z kilkugodzinnej zapaści…
Dawno temu, jako dziecko czytałam „Anię z Lechickich Pól” i nawet miałam swoją a potem jakaś nierogacizna pożyczyła i nie oddała… Ale pamiętam, że morze łez wylałam nad jej perypetiami…
A jeśli chodzi o pana Grabskiego – to ogarnął mnie twórczy zapał i produkuję konkursowe limeryki:)
Co jeden to gorszy… Ale liczę, że wymyślę coś ekstra do soboty wieczór:)
Iza – prawda? 😀 Ale sama się też będę pilnować, bo chcę książkę przeczytać i oddać właścicielce. Czemuuuu ja jestem tak zawalona książkami?
Anek7 – mówisz? O, faktycznie! Nareszcie, bo czułam posuchę blogową 😉 Mało kto publikuje w miejscu innym niż Blogspot, więc była cisza. To morze łez mnie zachęca do przeczytania i sprawdzenia, jak to będzie ze mną. Ale pewnie nieprędko. A co do spotkania z autorem – i super! Bardzo mi się te limeryki podobają, kupa zabawy 🙂 A i sama rozmowa jest naprawdę ciekawa, a autor zdobywa w moich oczach coraz większe uznanie 🙂
Bardzo fajny stosik. Nie dziwię się Twojej mamie, też w pierwszej kolejności sięgnęłabym po Pensjonat Sosnówka. Co do bloggera, to teraz działa, ale nie mam wpisów z wczorajszego dnia. Zaczęłam sobie robić kopie na swoim starym blogu na Onecie. Szkoda by mi było gdyby nagle znikły wszystkie moje wpisy. Pozdrawiam serdecznie
Mad – a ja nawet nie czytałam jeszcze pierwszego tomu! Może w końcu niedługo zdołam sięgnąć, ale nie jestem pewna, bo mam od tego wydawnictwa sporo książek.
A co do Blogspota – dobrze, że w końcu działa, ale jest to dla nas wszystkich chyba nauczka, żeby w miarę regularnie robić jakieś kopie zapasowe. Ja sobie od czasu do czasu zapisuję cały blog na dysku.
Ciekawy stosik:) Ja sam czekam na Las zębów i rąk już jakiś czas. Ponoć książka zdecydowanie lepsza, niż sugerowałby tytuł:)
No, no, mnóstwo ciekawych pozycji! Czekam na opinie 🙂
Pablo – 🙂 Tak, ja do tej pory czytałam same pozytywne lub bardzo pozytywne recenzje, więc już mam wielką ochotę na czytanie, ale jeszcze chwilę poczeka. A ten dziwny tytuł nawet mi się trochę podoba 😀
Dusia – Chwilę to potrwa 😉